Najpierw trzeba go kupić. Jeśli jest żywy ląduje w wannie, często pływa w niej aż do Wigilii. Bez karpia nie ma świąt, a skąd ta ryba w naszej tradycji? Sprzedawcy proponują żywego lub już wypatroszonego karpia. A ruch jest nie tylko w rybnym. Jedni karpia już kupili, inni z zakupem czekają do ostatniej chwili. Smażony czy w galarecie, nie ma to większego znaczenia. Na wigilijnym stole karpia zabraknąć nie może.
Żary, ul. Broni Pancernej 6
email: tvregionalna@regionalna.pl